Wczoraj późnym wieczorem w godzinach nocnych po ciężkiej chorobie zmarł Nasz kolega motocyklista, pasjonat zabytkowej motoryzacji a przede wszystkim dobry człowiek- Tadeusz Puchalski. Jego życiem była polska przedwojenna motoryzacja, specjalizował się w Sokołach 1000 i 600. Mało kto znał te pojazdy jak On. Zawsze służył pomocą, jego motocykle były ozdobą wielu imprez, zawsze miał czas dla każdego i służył pomocą. Szkoda, że w tak młodym wieku odszedł, a jeszcze niedawno cieszył się nawijając kilometry swoim nowym 1000-siącem, że będzie miał czym wozić swoje małe córki i żonę. Będzie Nam go bardzo brakowało, a jego cząstka będzie w każdym Sokole, którego zobaczę. Żegnaj kolego, a światłość wiekuista niechaj Ci świeci…